<strong>Rajd rowerowy Pieczonego Ziemniaka - przed remizą OSP w Borowinach</strong><br /><i>fot. S. Pytliński</i><br />(Bolimowski PK)W sobotę 8 października, pomimo groźby ulewy wiszącej w powietrzu, odbył się kolejny jesienny rowerowy Rajd Pieczonego Ziemniaka - tym razem w kameralnym gronie.

15 miłośników turystki rowerowej i Bolimowskiego Parku Krajobrazowego nie ulęklo sie czarnych chmur.

Uczestnicy wyruszyli spod ratusza w Skierniewicach do Borowin, gdzie - w ramach obchodzonego po raz 14. Święta Drzewa - przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej posadzili jesiony wyniosłe i jaśminowce.

Sadzonki pochodziły ze szkółki znajdującej się w Sulejowskim Parku Krajobrazowym (jeden z 7 parków krajobrazowych województwa łódzkiego).

Z Borowin trasa wiodła do "Siodlarni" w Piaskach koło Nieborowa.

Można było tam nabyć wzmacniające siły wiktuały i napitki, a także "oleje bite", tłoczone na zimno (specjalność zakładu) oraz wziąć udział w warsztatach tkania na krosienku w miejscowej pracowni artystycznej,

a także naprawić rower, czego akurat nie można było sprawdzić, jako że akurat żaden rower się nie popsuł.

Z Piask po niespełna dwóch godzinach kawalkada dotarła do "Sosenki" w Budach Grabskich, gdzie czekało już ognisko, kiełbaski, rajdowa herbata z gara i pieczone ziemniaki.

Wszyscy w doskonałych humorach rozjechali się do domów po 15 00.

Rajd, zorganizowany we współpracy z PTTK "Szaniec", obsługiwali pracownicy Oddziału Terenowego Bolimowskiego Parku Krajobrazowego.

Groźby rzucane przez niskowiszące chmury okazały sie przesadzone.

Oprac. S. Pytliński