10 listopada obchodzimy „Dzień Jeża” – święto małego, kolczastego, owadożernego ssaka często żyjącego w okolicy siedzib ludzkich, lasach, zaroślach. W Polsce występują dwa gatunki: jeż wschodni (Erinaceus concolor), zamieszkujący tereny niemal całej Polski oraz jeż europejski lub zachodni (Erinaceus europaeus), którego granica zasięgu przebiega przez Śląsk, Ziemię Lubuską oraz Pomorze Szczecińskie.
Jeże są największymi ssakami owadożernymi w naszym kraju. Długość głowy i tułowia osiąga 20-30 cm, posiadają krótki 2-5 cm ogonek, mogą ważyć 0,6 - 2 kg. Ich ubarwienie ma kolor szarobrunatny a po stronie brzusznej biało-szary lub brunatny. Mają dobry słuch i węch. Ich niezbyt duże uszy są szerokie i dobrze wykształcone. Spiczasty, bardzo ruchliwy i zawsze wilgotny nos stanowi doskonały narząd czuciowy. Jeże zawsze najpierw wszystko obwąchują, sprawdzają i oceniają a dopiero potem decydują się na podjęcie działań. Głośno przy tym sapią i parskają, unosząc co jakiś czas swój ryjek. Wciągają w ten sposób powietrze aby poznać najbliższe otoczenie badanego przedmiotu.
Cechą charakterystyczną jeży jest okrywa ciała pokryta kolcami. Powstały one z przekształconych włosów, mają długość 2-3 cm. Służą jeżowi do obrony przed drapieżnikami. Kiedy poczuje się zaniepokojony specjalne mięśnie pomagają zwinąć mu się w kolczastą kulkę. Największymi wrogami tych zwierząt są m.in. borsuki, lisy i psy. Lubią na nie polować także puchacze.
Jeże znane są z nocnych wędrówek, podczas których poszukują pożywienia. W trakcie jednej nocy potrafią przebyć nawet 2 km. Głównym składnikiem diety tych zwierząt są owady, dżdżownice, małe gryzonie, jaja ptaków, żaby, jaszczurki a nawet węże. Kiedyś uważano, że jeże wybierają jaja z kurnika. To oczywiście nieprawda, jeże nie pogardzą znalezionym jajkiem jedynie wtedy, gdy jego skorupka jest już pęknięta. Same nie są w stanie przegryźć nienaruszonej skorupki kurzego jajka.
Przygotowując się do zimowego snu jeże potrafią podwoić swoją wagę. Gdy temperatura otoczenia spada poniżej 10 °C większość procesów fizjologicznych w ich organizmie ulega spowolnieniu. Jeże stają się otępiałe, zwalnia praca serca, przemiana materii i ilości oddechów, ciepłota ciała obniża się z 36°C, do ok. 5-6°C. W czasie hibernacji działa precyzyjna termoregulacja. Jeżeli temperatura otoczenia jest zbyt niska, śpiący jeż nie zamarza, ponieważ do systemu nerwowego natychmiast zostaje przekazany sygnał alarmowy. Uruchamia się wówczas przemiana materii, dzięki czemu zwiększa się temperatura ciała.
Jeże żyją od 4 do 7 lat, ale w miastach często giną zanim skończą dwa lata. Zdaniem badaczy, w 2025 r. dziko żyjących jeży na naszej planecie może w ogóle nie być. Dlatego właśnie należy je chronić między innymi poprzez zostawianie im miejsc do przezimowania. Jakie to miejsca? Na przykład sterta liści lub chrustu, drewniane skrzynki, korzenie, gliniane skorupy donic itp. No i oczywiście specjalne domki dla jeży, w których będą mogły się schronić.
Opr.: DWB